Misie moje kochane, wrzucam kolejny rozdział i na początku już uprzedzam, że kolejny pojawi się jakoś w weekend dopiero.. Mam mały zastój weny spowodowany wizją zbliżającej się sesji, zaliczeń.. Także trzy kolejne tygodnie to będzie istny koszmar, hektolitry kawy, łez i wszystkiego co najgorsze *.* Oczywiście nie zamierzam porzucić pisania tylko po prostu nie mam na to zbyt wiele czasu.. Postaram się sprężyć i może dodam wcześniej, ale nie obiecuję!
Rozdział bez polotu, pisany dość opornie, sklejany.. Ale mam nadzieję, że mimo to spodoba się Wam. :3
Dziękuję za to, że wciąż czytacie i zapraszam!
_______________________________________________________